
Ksawery Pruszyński
Droga wiodła przez Narwik
Życie, zazwyczaj rozrzedzone na tych olbrzymich przestrzeniach tak skąpo, jak ciemność mroku rozrzedza się w...
Życie, zazwyczaj rozrzedzone na tych olbrzymich przestrzeniach tak skąpo, jak ciemność mroku rozrzedza się w...
Po ludziach przechodzi fala ciepłego rozpamiętywania. Taki popiół, stygnący powoli, w którym jeszcze tlą czasem...
„Grenoble”; wyraźnie: „Grenoble”. Grenoble, Grenoble… Jakiś świat otworzył się naraz w szarym niebie ujętym w...
Wparł głowę głębiej w poduszki: był zmęczony. Obraz Grenoble, wywołany tak dziwnie tego rana, przeszedł...
Ręce grabiały w lodowatości powietrza, kłującej igiełkami mrozu, zimowego tu naprawdę, górskiego. Porucznik Ostroróg przywodził...
Znowu myśl odrywa się od tych mchów i lasu, od fiordu, co w dole między...
W pokoju, który zajmował prawie cały parter, wciskając sypialne pokoiki na poddasze, stał ponadto duży...
Otępiony, ugięty, miejsca dla siebie znaleźć nie mogąc, dostrzegł naraz w rogu pokoju — fortepian. Dziś...
— Nie potrzeba mi nikogo. Tyle mam ze sobą przyjacielstwa, że ledwie temu poradzę — powiedział Kłębowi...
A smętek konania był w tych południach cichych, na pustych drogach leżało milczenie, a w...
Jest to stan głębokiego, egzystencjalnego smutku, poczucia straty (często nie mającej określonego przedmiotu) oraz bezpowrotnego zagubienia sensu życia. Melancholię wiązać należy z rodzącą cierpienie świadomością kondycji ludzkiej, nieuchronnie naznaczonej przemijaniem i śmiercią. Stan ten łączy się z pewnego rodzaju bezwładem duchowym i cielesnym, inercją, zastojem sił witalnych. Głównym zajęciem melancholika jest obserwacja: jego oko śledzi przemijanie oraz zanikanie zjawisk i ludzi.