Wacław Berent
Ozimina
— Cha, cha! Gotowaś uciec ode mnie! Patrz, tak nas przystroją i posadzą w świetle: kukiełki...
— Cha, cha! Gotowaś uciec ode mnie! Patrz, tak nas przystroją i posadzą w świetle: kukiełki...
— Stop! — krzyczę, bośmy się zapędzili w jakieś ciemne przejście. — Zośka, ktoś idzie. Stop! Bo wpadniem...
— Wiesz, dlaczego mieszczka książek nie lubi? — pytał cierpko.
— Wiem. Bo tamte — mówiła, wskazując na...
Jezus Maria, nie móc grać! Nie móc grać!…
Zochna westchnęła i wsparła mu jasną głowę...
O piętro niżej spotkał się oko w oko z Jelskym.
— Da ist er ja! — ucieszył...
— Chodź pan do kawiarni. Pójdziemy potem gromadą na Yvettę.
— A któż to jest Yvetta?
— Jak...
niewyczerpany skład sentencji, tyczących się kobiet — mówił mimo to Borowski. — Wielki, lecz dziwaczny łeb...
Jak to biedactwo bać się musi samotności, jak drży na samą myśl o niej. Ta...
Jelsky tymczasem chmurzył się dalej nad listem.
„Dobrzy ludzie”… Hm!… Hm!… I tak dalej… „topić...
Ja boję się jej po prostu, jak ognia!… Ja już się zacząłem wykolejać w życiu...
Uzupełniający (i często przeciwstawny) do motywu kobiety. Najczęściej fragmenty dotyczące kobiet i mężczyzn stanowią zapis oczekiwań społecznych stawianych wypełniającemu rolę określaną tym mianem (oczekiwań pseudonimowanych wypowiedziami o ,,naturze” płci).