Honoré de Balzac
Wielki człowiek z prowincji w Paryżu
— Albo jestem bezwstydną ladacznicą, która za pierwszym spotkaniem rzuciła się temu panu na szyję, albo...
— Albo jestem bezwstydną ladacznicą, która za pierwszym spotkaniem rzuciła się temu panu na szyję, albo...
Czyż para autorów może naprawdę się kochać? Zawsze przychodzi chwila, w której zbierają wzajem z...
— A oni tymczasem idą — rozległo się znów głucho — po chałupach, poddaszach, czwartakach zbierają się na...
Bluźnię. Purpurę marzenia, złupioną z ofiary, obracam na nice rozsądku i stroję w nią cielesną...
— Cha, cha! Gotowaś uciec ode mnie! Patrz, tak nas przystroją i posadzą w świetle: kukiełki...
My wszyscy tak intensywnie dzisiaj kochamy! Wie coś o tym Lili i towarzyszki, te...
— Kochasz mnie, Jelsky? — Müller ze skupioną uwagą odgryzał przy tym szmat podszewki. — Wierzyłeś we mnie...
— Co porabia Zosia Borowska?
Jelsky odwrócił się od tego spojrzenia.
— Nie wiem — mruknął. — Czeka prawdopodobnie...
Ja boję się jej po prostu, jak ognia!… Ja już się zacząłem wykolejać w życiu...
Müller przestał mówić i wyciągał z zanadrza garść białych, pomiętych kwiatów.
— Co to? — ośmielił się...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.