
Helena Mniszkówna
Trędowata Tom drugi
Myślałem niegdyś, że największym bogactwem i warunkiem do szczęścia jest rozum, a ubóstwem — nędza umysłowa...
Myślałem niegdyś, że największym bogactwem i warunkiem do szczęścia jest rozum, a ubóstwem — nędza umysłowa...
Roztęskniona wiosna szarpie naprzód ukwiecone ramiona; z gorących ust śle żałosne skargi:
— Miłości, miłości!
I...
Zawsze pyszny, zawsze ten nieuchwytny czar w nim!… Leżałabym u jego nóg, chciałabym zostać jego...
Zmrużyła oczy i ujrzała w wyobraźni Waldemara niby żywego. W czarnym fraku, z białym gorsem...
— A jednak — rzekł, ożywiając się, Waldemar — przeszły wieki, przyjdą nowe, długie wieki, a miłość będzie...
Prątnicki wyzyskał jej łatwowierność, a podniecony urodą dziewczyny, chciał ją zdobyć i maskował się zręcznie...
Za mąż za Konstantego wyszła z prawdziwej miłości, więc można powiedzieć, że była sama sobie...
Powoli szła po schodach, by jeszcze odwlec tę chwilę — chwilę „szczęścia”, skoro go przecież kochała...
Zenon pomyślał, że kochać się w kobiecie można tylko, gdy się jest sztubakiem, a wszystko...
— A ja wiedziałam, że się wrócisz — powiedziała z cichą radością. — Ciągle o tobie wtedy myślałam...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.