Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem, tom trzeci
— Słuchaj — zaczął — jeżeli wam się zdaje, że wy to pierwsi wymyśliliście wszystkie szlachetne uniesienia i...
— Słuchaj — zaczął — jeżeli wam się zdaje, że wy to pierwsi wymyśliliście wszystkie szlachetne uniesienia i...
Mógł był odejść w wesołe strony, nie uczynił tego. Mógł w lichych przysmakach życia szukać...
Nie była to przecież najdziwniejsza cecha tych dziwnych czasów. Najdziwniejsza polegała na tym, że ludzie...
— Dziwne, dziwne — szepnął doktor w zamyśleniu, potrząsając siwą głową. — Symptomaty tej choroby są mi znane...
Odstępował od niego i z krytycznym niesmakiem przypatrywał się, jak stary, sobie zostawiony, chwiał się...
„Co nam po młodości” — mawiano — „co byśmy z nią robili? Młodość, jak o niej głoszą...
Zadumawszy się ja na owe impedimenta, myślę sobie: „Miły Boże! podobno to do mojej intencyjej...
Otóż mnie się zdaje, że najsłuszniej jest skosztować jednego i drugiego. Filozofii o tyle, o...
Chłopcy uciekają z rodzicielskiego domu przeważnie w dziesiątym lub dwunastym roku życia; ja natomiast czekałem...
Motywem tym oznaczamy wypowiedzi charakteryzujące młodość jako etap ludzkiego życia, często związany z niedojrzałością, brakiem doświadczenia, ale też ogromem możliwości, rozmaitych potencji. Bywa najczęściej przeciwstawiana starości. Młodością nazywany jest okres między dzieciństwem a dorosłością, kończący się wraz z podjęciem określonych ról społecznych (żony, matki, przywódcy itd.).