
Jan Słomka
Pamiętniki włościanina
Od czasu, jak przestałem pasać, pomagałem w gospodarce, należało wtedy do mnie jako wyrostka poganianie...
Od czasu, jak przestałem pasać, pomagałem w gospodarce, należało wtedy do mnie jako wyrostka poganianie...
Ojcowie dbali o to, ażeby dzieci, tak chłopaki, jak i dziewczęta, skoro już tak podrosły...
Młodzi znali wobec starszych uszanowanie. Za wielkie przestępstwo uważali, jakby się był ktoś z młodych...
Jest to u nich maksymą, że kobieta ma być dla męża swego towarzyszką zawsze miłą...
Wiemy z doświadczenia, że młodzież, lekkomyślna i zadufana w sobie, wzbrania się iść za radą...
Rzekłem, że nasza szlachta wcale nie odpowiada wyobrażeniom, które powziął o niej Jego Cześć. Nasza...
Nie ulega wątpliwości, że nie ma nic chyba gorszego na tym padole płaczu jak czternastoletni...
— Ba! Czymże tu zastąpić brak sił żywotnych, mój sędziwy przyjacielu? — rzeknę zakłopotany. — Dowiedziałem się przecież...
Motywem tym oznaczamy wypowiedzi charakteryzujące młodość jako etap ludzkiego życia, często związany z niedojrzałością, brakiem doświadczenia, ale też ogromem możliwości, rozmaitych potencji. Bywa najczęściej przeciwstawiana starości. Młodością nazywany jest okres między dzieciństwem a dorosłością, kończący się wraz z podjęciem określonych ról społecznych (żony, matki, przywódcy itd.).