
Stanisław Brzozowski
Pamiętnik
Rodzice moi byli oboje, w różnej postaci, rozbitkami szlacheckiego rozkładu: z tradycjami zamożności i majątku...
Rodzice moi byli oboje, w różnej postaci, rozbitkami szlacheckiego rozkładu: z tradycjami zamożności i majątku...
Gdybym, będąc dzieckiem, nie cierpiał na częste nadmierne rzucanie się krwi nosem, nigdy by oczy...
— Ja, mości rycerzu, miałabym służyć innej za posłanniczkę w miłostkach? Nie jestem, Bogu dzięki, jeszcze...
Czar młodości opromieniał jego różnokolorowe łachmany, jego nędzę, jego samotność i pustkę jego bezcelowych wędrówek...
W takich okolicznościach pierwszy raz ujrzałem Jima. Wyglądał tak obojętnie i niedostępnie, jak tylko młodzi...
Przez cały czas miałem przed sobą niebieskie, chłopięce, prosto patrzące oczy, młodą twarz, szerokie ramiona...
Był on jednym z tych młodzieńców, których z przyjemnością widzisz obok siebie; myślisz z rozkoszą...
Z pewnością w żadnym innym zawodzie serca tych, co schodzą już z pola, nie ciągną...
Motywem tym oznaczamy wypowiedzi charakteryzujące młodość jako etap ludzkiego życia, często związany z niedojrzałością, brakiem doświadczenia, ale też ogromem możliwości, rozmaitych potencji. Bywa najczęściej przeciwstawiana starości. Młodością nazywany jest okres między dzieciństwem a dorosłością, kończący się wraz z podjęciem określonych ról społecznych (żony, matki, przywódcy itd.).