Paul Heyse
Samotni
— Był śpiewakiem. Rodzice jego żyją dotąd. Będąc chłopcem, zachwycał już wszystkich śpiewem w kościołach. Bogaty...
— Był śpiewakiem. Rodzice jego żyją dotąd. Będąc chłopcem, zachwycał już wszystkich śpiewem w kościołach. Bogaty...
Musiała uznać, że żelazo rozgrzało się już należycie, gdyż zaczęła je kuć niezwłocznie. Tegoż jeszcze...
Uważając mnie za przyjaciela domu — nie byłem nim, na szczęście, w tym najzuchwalszym znaczeniu, nie...
Wyszliśmy właśnie z wąskiej uliczki na rynek, by wrócić do hotelu, gdy ujrzeliśmy gęstą ciżbę...
Oczywiście, strzegliśmy się wyznać, że młoda kobieta mimo wszystko nie wydaje nam się godną zazdrości...
— Jak by to było pięknie, gdyby cicha noc nieco się ożywiła, gdyby na tarasie zabrzmiały...
Ojciec tylko głową kiwał, wąsy skubał i patrzył w milczeniu na czerwone, leżące na dnie...
Długo tej nocy usnąć nie mogłem, a w głowie ciągle mi coś grało to smutnie...
Jednego razu przywędrował do Słowiczej Doliny mistrz nad mistrze, sławny muzyk Sarabanda. Jak ten grał...
Justyna przy fortepianie pozostała. Rzecz szczególna! Trudny i zawiły akompaniament do wielkich muzycznych sztuk wygrywając...
Sporo jest w tekstach literackich obrazów wykonywania muzyki oraz opisów przedstawiających zachowania słuchaczy, odbiorców muzyki. Niektóre są bardzo ciekawe, inne bardzo znane (np. koncert Jankiela w Panu Tadeuszu). Te zaznaczamy.