
Friedrich Nietzsche
Zmierzch bożyszcz
Sprowadzając coś nieznanego do czegoś znanego, doznajemy poczucia ulgi, uspokojenia, zadowolenia, prócz tego poczucia mocy...
Sprowadzając coś nieznanego do czegoś znanego, doznajemy poczucia ulgi, uspokojenia, zadowolenia, prócz tego poczucia mocy...
Na cóż się zdała wolnomyślność, nowoczesność, szyderczość i gibka obrotność, gdy do głębi swych trzewiów...
One na koniec utwierdziły nas w przekonaniu, że w wielkich niebezpieczeństwach i uciskach jedyną i...
Najgorszym wrogiem człowieka, stwierdził, był jego układ nerwowy. W każdym momencie wewnętrzne napięcie może przybrać...
Oboje wiedzieli — w jakimś sensie ta myśl nigdy ich nie opuszczała — że ich obecna sytuacja...
Wiedziałem, że podczas walki nie ma większego niebezpieczeństwa niż człowiek nieuzbrojony. Ogarnia go bowiem prędko...
Wtem doszedł go daleki krzyk, trwożny i błagalny, a po nim groźny ryk, krótki, urwany...
— Panie! — szepnął wkrótce. — Panie! To niedźwiedź! Wyłamał on żerdzie z szałasu i coś tam szarpie...
Z zakłopotania wyprowadził go mały, rudy, kudłaty piesek. Ujrzawszy, że myśliwy trzyma karabin w pogotowiu...
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.