Władysław Łoziński
Oko proroka
Tak się jakoś zdarzyło, że nikt nie wisiał, a wiedzieć wam trzeba, że we Lwowie...
Tak się jakoś zdarzyło, że nikt nie wisiał, a wiedzieć wam trzeba, że we Lwowie...
Wiemy, jak było z tym, żeśmy mieli prawo do lasu, ale nie wiemy, jak będzie...
Dla osób posilających się w tej co radca jadłodajni, dla jej właściciela, subiektów i chłopców...
Osłupiałem ze zdziwienia, lecz w tej chwili bardzo polubiłem Jana Mincla i Augusta Katza. Z...
Obok mnie leżał przewrócony na bok oficer austriacki, człowiek młody, o bardzo szlachetnych rysach. Spojrzał...
Dość było jednego kieliszka wina, ażeby Jan Mincel zaczął bić pięściami w stół albo w...
— Szanowny pan Wokulski — zabrał głos adwokat — z właściwą mu gruntownością raczy nas objaśnić: czy sprowadzanie...
A pokrótce, wśród wrzaskliwych jazgotów i naszczekiwań, ukazał się cały rząd ogromnych bryk, nakrytych białymi...
— A Niemcy ano na Słupi wykupiły dziedzica i teraz się stawiają… Po dwie włóki na...
— Kupce pewnikiem, nie wyglądają na chłopów.
— Na Miemców patrzą.
— Pewnie: kapoty granatowe, faje w zębach...
Jest to jeden z kilku motywów (obok Rosjanina, Polaka i Żyda) przewidzianych po to, by zgromadzić liczne przeświadczenia (a często stereotypy) na temat przedstawicieli narodów, obok których i względem których kształtowaliśmy własną tożsamość narodową.