
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Las płonął światłami i huczał pieśnią, i tętnił skokami.
— Hej! Kupało! Kupało!
Gdzie indziej chłopcy...
Las płonął światłami i huczał pieśnią, i tętnił skokami.
— Hej! Kupało! Kupało!
Gdzie indziej chłopcy...
Weszła. Tu ogarnęła ją na chwilę noc, bo oczy jej zrazu nic dojrzeć nie mogły...
Wtem nad lasy, nad dolinami, zarumieniło się coś, na chmurze, która górą płynęła, trysła jakby...
Przyprowadzono siwego i na stosie uwiązano go u słupa, skrępowawszy mu nogi. Przy nim postawiono...
Ogień z chciwością stos pożerał… A na chwilę wiatrem lekkim przytłumiony, powracał z podwojoną zajadłością...
Chciał zrobić coś, by rozweselić Ingę — ale co? Poszła w kąt pokoju, a on stanął...
Roeoender surowo spojrzał na Aladyna, a potem raptownie przyłożył ucho do ziemi, ażeby zbadać, w...
Podczas tej walki pies nagle przeobraził się w tygrysa. Wówczas wilk przemienił się we lwa...
Zaraz! Nie mogę, bo się jeszcze do tej chwili boję…
Nagle stało się coś okropnego...
Deszcz przestał padać i gwiazdy, doskonale wymyte, przeto jak gdyby jaśniejsze, zaczęły mrugać ponad światem...
Jako jeden z podstawowych żywiołów, ogień ma oblicze dwoiste: jest dobroczynny dając ciepło i organizując domowe ognisko, ale wymknąwszy się spod kontroli ludzkiej przynosi zniszczenie, pochłaniając wszystko, co stanie na jego drodze. Dlatego tez jest jedną z apokaliptycznych plag ostatecznych w Biblii (obok śmierci czy wojny).