Henryk Sienkiewicz
Potop, tom drugi
Dzień był chmurny i śnieg walił tak gęsto, że na kilkanaście kroków nie było można...
Dzień był chmurny i śnieg walił tak gęsto, że na kilkanaście kroków nie było można...
I szedł regiment za regimentem, chorągiew za chorągwią bardzo sprawnie. Jazda pośpiewywała godzinki, a konie...
Tak klnąc i sierdząc się na pannę, a czasem na siebie samych warcząc, dojechali do...
I w tych lasach, i na pustych polach lecieli jak ów orszak piekielny rycerzy krzyżackich...
Ale wiosna 1655 roku nie przyniosła zwykłej pociechy dla strapionych w Rzeczypospolitej ludzi. Cała jej...
Czasem zdawało mu się, że jest jako człowiek, który wszedłszy z brzegu morskiego w wodę...
— Kto chce miód wybrać — mówił — musi pszczoły odurzyć, a małoż to durzących dryjakwi ma medyk...
Książę Kazimierz Michał, który z nami przeciw nim ciągnie, widział też we śnie dwie złote...
— Miasto całe jak w ogniu…
Rzeczywiście słońce zachodziło dnia tego dziwnie. Ogromna jego tarcza zasunęła...
— Paweł mówił, że Bóg czasem przestrzega, ale we wróżby wierzyć nie dozwala, więc bronię się...
Wiąże się on z metaforycznym odczytywaniem rzeczywistości: pewne zjawiska przyrody (takie jak zaćmienie słońca, spadająca gwiazda, czy anomalie pogodowe) są postrzegane jako znaczące. Mogą zapowiadać przyszłe wydarzenia (np. wojnę; por. początek Ogniem i mieczem Sienkiewicza) lub stanowić ,,odgórną" ocenę postępowania ludzi (np. chmura i piorun w Balladynie Słowackiego).