Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 481 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Twórczość Romantyzm
Zygmunt Krasiński
Psalm dobrej woli
Adam Mickiewicz
Dziady, część III
KONRAD
Adam Mickiewicz
Dziady, część III
Alfred de Musset
Spowiedź dziecięcia wieku
Nieraz, zaszyty gdzieś w salonie na uboczu, przyglądałem się świetnej zabawie, patrząc jak pląsają kobiety...
Edgar Allan Poe
Studnia i wahadło
Powracając po utracie zmysłów do oczywistości, kroczymy po dwóch szczeblach — na pierwszym doznajemy istnienia myśli...
Edgar Allan Poe
Studnia i wahadło
W popłochu mego upadku nie zauważyłem bezpośrednio pewnej, dość zdumiewającej okoliczności, która wszakże w kilka...
Edgar Allan Poe
Studnia i wahadło
Powracając z omdlenia do przytomności, przechodzimy dwa okresy; pierwszym jest poczucie istnienia umysłowego czy duchowego...
Edgar Allan Poe
Studnia i wahadło
Byłem tak oszołomiony upadkiem, iż nie zauważyłem zrazu pewnej niepokojącej okoliczności, która jednakże w chwilę...
Juliusz Słowacki
Do pani Joanny Bobrowej
Motyw: Otchłań
Spojrzenie w otchłań stawia nam przed oczyma wszystko to, co najbardziej nas straszy oraz to, co najbardziej niepojęte. Najczęściej ów fundamentalny lęk wiąże się z zatratą i śmiercią. Wejrzenie takie może nieść zwątpienie w sens życia ludzkiego i historii świata, poczucie klęski i beznadziejności istnienia, przeczucie potępienia. W Sonetach krymskich spojrzenie w przepaść (którą traktujemy tu jako synonim otchłani) stawia Pielgrzyma właśnie przed tym, co niewyobrażalne i niewyrażalne. W Nie-Boskiej komedii hrabia Henryk w chwili swej politycznej klęski, zanim skoczy w przepaść, patrzy w nią i opisuje następująco:
„Widzę ją całą czarną, obszarami ciemności płynącą do mnie, wieczność moją bez brzegów, bez wysep, bez końca, a pośrodku jej Bóg, jak słońce, co się wiecznie pali — wiecznie jaśnieje — a nic nie oświeca. —”
Są to najbardziej symptomatyczne uobecnienia otchłani. Należy jeszcze wspomnieć o otchłani piekielnej, z którą wiąże się potępienie i ostateczne zatracenie nieśmiertelności duszy oraz o tej przepaści, którą Pan Cogito zostawia pod wycieraczką (to mała, prywatna przepaść, echo tych wielkich, metafizycznych).