Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom drugi
— Dobrodzieju mój kochany, ja ci tylko powiem, że ty jesteś Zajączkowski, herbu barania skóra. Jasiek...
— Dobrodzieju mój kochany, ja ci tylko powiem, że ty jesteś Zajączkowski, herbu barania skóra. Jasiek...
Na werendzie było kilku mężczyzn i kobiet, ubranych świątecznie, z bardzo uroczystymi twarzami.
Na jej...
— Raz jeszcze się upijesz, to możesz więcej nie pokazywać się.
— Już tak nie będzie.
Uderzył...
— Mówcie prędzej, bo widzicie, ja nie mam czasu — prosił Borowiecki, który chociaż się nudził podczas...
— Jeśli mi cię podarowali, toś mój sługa.
— Wasz, panie.
— Więc rozkazuję wrócić.
— Ja zaprzysiągł, a...
Był to bowiem pan nadzwyczaj tkliwego serca i dla żołnierzów ojciec prawdziwy. Dyscypliny przestrzegał żelaznej...
— Czyli książę zna tego człowieka?
— Zna. To wachmistrz Soroka… Onże mi pomagał do porwania Bogusława...
Pan Jezus powiedział tak: Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie! My też panu Kmicicowi zła...
— Tak jest! widoczna już z tego listu nowa wojna! — rzekł Zagłoba.
— A że książę pisze...
Był to człowiek czterdziestokilkoletni, postaci olbrzymiej i barczysty. Ubrany był w strój szkarłatny polski, spięty...
Pan stanowi parę do motywu sługi; hasło służy wskazywaniu tych fragmentów, w których przedstawiana jest relacja pan — sługa (wiążąca się często z obustronną opieką).