Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Nazajutrz gruchnęła po Lipcach wieść o Borynowych z Jagną zmówinach.
Wójt był dziewosłębem — więc wójtowa...
Nazajutrz gruchnęła po Lipcach wieść o Borynowych z Jagną zmówinach.
Wójt był dziewosłębem — więc wójtowa...
— Wysadzili się, no, no! — dziwili się ludzie.
— Jakże, z tysiąc złotych kosztuje wesele…
— Opłaciło się...
— Tym się krzywda nie stanie, bo ma ją kto strzec… — i zniżając głos do szeptu...
— Czeka ją jeszcze niejedno… Jagna w chałupie i skoro Antek wróci, cudeńka się tu zaczną...
— Swojemu chcesz posłać pieniędzy do wojska?
— Juści… Pisał… Skamle, że mu bieda… Ostajcie z Bogiem...
Odcięła się cosik Filipka, ale mogła to utrzymać wtór z takim pyskaczem i ozornicą? Jagustynka...
— Dobrze, co powraca. Może przestaną obgadywać Tereskę.
Jaże łyżki zawisły nad michą, tak się zdumieli...
Plotka łódzka, którą tam z całą pasją i z wielką maestrią uprawiają przeważnie mężczyźni, którą...
— Pan Łodzi nie kocha? — przerwała mu Trawińska, aby skrócić zbyt długą tyradę.
— Nie, ale żyć...
— Żałowałem, że nie mogłem porozmawiać dłużej z panią.
— Ale ja za to mówiłam o panu...
Hasłem tym wskazujemy na opisywane w literaturze sytuacje, w których plotka odgrywa szczególną rolę, staje się motorem akcji lub jej punktem zwrotnym (np. w Lalce). Plotka na przełomie XIX i XX wieku (na pewno miał na to wpływ rozwój prasy i salonowe życie towarzyskie) w szczególny sposób kształtowała życie społeczne. Znalazło to swój oddźwięk w powstającej w owym czasie literaturze (warto także prześledzić działanie plotki w Chłopach Reymonta). Znajdziemy jednak wypowiedzi o plotce również w literaturze epok wcześniejszych i późniejszych. Na przykład rozgłaszanie plotek jest przywarą, którą w Satyrach krytykuje Krasicki.