Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Gdzie znowu święte obrazy przedawali w pozłocistych ramach i za szkłem, że choć stały pod...
Gdzie znowu święte obrazy przedawali w pozłocistych ramach i za szkłem, że choć stały pod...
A że w kościele była msza święta, bo sygnaturka przedzwoniła ofiarę i huczały przyciszonym głosem...
umył się pod studnią, przygładził dłonią rzadkie, wyleniałe włosy, co mu się były pozwijały w...
— Wiecie, pono ten stary wędrownik już przyszedł.
— Będzie dzisiaj u nas! — zawołała Józia.
— Bez całe...
Przekorna baba była, nieustępliwa i o wszystkim mająca swoje powiedzenie, nieraz takie, że aż ludziom...
— A dobrze, ino skoczę jeszcze do klasztoru zmówić pacierz.
Poszła, ale w dobre dwa pacierze...
Szaja Mendelsohn, okryty w rytualne szaty do modlitwy, z obnażoną lewą ręką, okręconą paskami, siedział...
Płaczą więc pątnicy, zbożni żeglarczycy, boć nie chcą czynić wdową po swym darze Świętą o...
Na postawę określaną tym słowem składają się rozmaite czynności związane z obrzędowością religijną wykonywane tak w sferze publicznej, jak prywatnej. W polskiej literaturze znajdziemy przykłady pobożnych praktyk właściwych religiom starożytnym (Egiptu, Grecji, Rzymu oraz pogańskich Słowian), judaizmowi, chrześcijaństwu oraz islamowi. Pobożne praktyki mają za zadanie porządkować ludzką egzystencję i nadawać (lub potwierdzać) jej sens; służą też regulowaniu relacji społecznych. Przeciwieństwem pobożności jest fałszywe, świętoszkowate zachowanie.