Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
Ale co się z panem Wołodyjowskim działo, co wygadywał, tego ufam, że mu Pan Jezus...
Ale co się z panem Wołodyjowskim działo, co wygadywał, tego ufam, że mu Pan Jezus...
Wówczas obaj usłyszeli wyrok śmierci.
Było to w kwaterze Millera w obecności sztabu i znamienitych...
— Na stu jeden chyba powróci z takiej imprezy — odrzekł pan Piotr — ale audaces fortuna juvat...
— Zali nie przysięgliśmy sobie, że do ostatniej kropli krwi bronić świętego przybytku będziemy? Zaprawdę, powiadam...
Pan Andrzej ujrzał twarz wymizerowaną, żółtą i przezroczystą jak wosk kościelny. Oczy królewskie były wilgotne...
Przecie ja i tak jeszcze, miłościwy panie, muszę odpokutować na tamtym świecie za oną przysięgę...
— Co słyszę! To jeszcze raz po ustąpieniu próbowali klasztor podejść?
— Miller jak odszedł, tak się...
Nietajno było w wojsku, po co pan wojewoda witebski pojechał do Tyszowiec, więc rycerze cieszyli...
— Skarbów jasnogórskich przed poganami bronić! — dodał Rzędzian.
— Którzy symulują, że w Pana Jezusa wierzą, chcąc...
— Nam w racje starszych nie wchodzić, jeno słuchać!
— Tobie nie wchodzić, panie Michale, ale nie...
Na postawę określaną tym słowem składają się rozmaite czynności związane z obrzędowością religijną wykonywane tak w sferze publicznej, jak prywatnej. W polskiej literaturze znajdziemy przykłady pobożnych praktyk właściwych religiom starożytnym (Egiptu, Grecji, Rzymu oraz pogańskich Słowian), judaizmowi, chrześcijaństwu oraz islamowi. Pobożne praktyki mają za zadanie porządkować ludzką egzystencję i nadawać (lub potwierdzać) jej sens; służą też regulowaniu relacji społecznych. Przeciwieństwem pobożności jest fałszywe, świętoszkowate zachowanie.