E. T. A. Hoffmann
Dziadek do orzechów
Dziadek do Orzechów znowu klasnął w dłonie. Jezioro Róż zaczęło głośniej szemrać, fale podniosły się...
Dziadek do Orzechów znowu klasnął w dłonie. Jezioro Róż zaczęło głośniej szemrać, fale podniosły się...
Pytaliśmy Indian, czemu zwierzęta robią taki hałas o pewnych godzinach nocy, a oni odpowiadali żartobliwie...
Tajemniczym wydał mu się także cel naszej podróży:
— Któż uwierzy — powiedział — żeście wyruszyli z ojczyzny...
W tym pustkowiu nie widziano instrumentów mierniczych w niczyich rękach, jak tylko komisji granicznej, a...
Wejście do wagonu, w którym nie było numerowanych miejsc, połączone było, jak zwykle, z bratobójczą...
Gna coś ludzi po świecie. Jeden o dziesięć tysięcy kilometrów od miejsca zamieszkania znajduje rozkoszną...
Okno jest obrazem, przybitym na martwym, kamiennym prostokącie szarej ściany dnia. Są okna — martwe natury...
Podróż najczęściej służy poznaniu innych krajów, społeczeństw, zwyczajów, potraw, czy innych rzeczywistości. Dantejska podróż na dno piekieł prowadzi do poznania moralnego porządku świata. Podróż Mikołaja Doświadczyńskiego z powieści Krasickiego służy zdobyciu wiedzy o możliwości istnienia innego i bardziej sprawiedliwego niż znany nam porządku społecznego. Podróżujemy przede wszystkim, aby poznać innych, ale też aby utwierdzić się w przekonaniu o wyższości tego, co swojskie (tak pisał np. Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego). Podróż może sprzyjać samopoznaniu. Wtedy niekoniecznie musi być podróżą w przestrzeni, ale prowadzić może wędrowca w głąb jego własnej psychiki, czy też: duszy. Jeśli w podróży zatracimy kierunek i cel, zamieni się ona w błądzenie. Jeśli dojdziemy do wniosku, że całe nasze istnienie jest ukierunkowanym dążeniem do pewnego kresu, ujrzymy życie jako wędrówkę.