
Bruno Schulz
Sanatorium Pod Klepsydrą
Podróż trwała długo. Na tej bocznej, zapomnianej linii, na której tylko raz na tydzień kursują...
Podróż trwała długo. Na tej bocznej, zapomnianej linii, na której tylko raz na tydzień kursują...
Nie zapomnę nigdy tej jazdy świetlistej w najjaśniejszą noc zimową. Kolorowa mapa niebios wyogromniała w...
Najdziwniejszą atoli rzeczą jest komunikacja kolejowa na ulicy Krokodylej.
Czasami, w nieregularnych porach dnia, gdzieś...
20 lipca po południu „Congo” podnosi kotwicę, odpływając na zielone wody Gaskońskiej Zatoki. Czas w...
Wehikuł, którym jechać mamy, zwany pompatycznie dyliżansem, nie wzbudza zaufania: niskie pudło na resorach, niemiłosiernie...
W przystani oczekują dwa małe i bardzo liche parowce kołowe. Jeden z nich jest pod...
Zaledwie godzinę jesteśmy w drodze, naraz: stój! Parowiec przybija do brzegu i wypuszcza parę. Pytamy...
Dni były jasne, droga sucha, łatwa, a przy tym bezpieczna, gdyż z powodu ostatnich układów...
Po przebyciu puszcz, gdy weszli do „zbożnego” kraju, między osady kmiece i szlacheckie, skończyły się...
Przychodziło im raz po raz objeżdżać rozległe grzęzawy lub głębokie parowy, na których dnie szumiały...
Podróż najczęściej służy poznaniu innych krajów, społeczeństw, zwyczajów, potraw, czy innych rzeczywistości. Dantejska podróż na dno piekieł prowadzi do poznania moralnego porządku świata. Podróż Mikołaja Doświadczyńskiego z powieści Krasickiego służy zdobyciu wiedzy o możliwości istnienia innego i bardziej sprawiedliwego niż znany nam porządku społecznego. Podróżujemy przede wszystkim, aby poznać innych, ale też aby utwierdzić się w przekonaniu o wyższości tego, co swojskie (tak pisał np. Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego). Podróż może sprzyjać samopoznaniu. Wtedy niekoniecznie musi być podróżą w przestrzeni, ale prowadzić może wędrowca w głąb jego własnej psychiki, czy też: duszy. Jeśli w podróży zatracimy kierunek i cel, zamieni się ona w błądzenie. Jeśli dojdziemy do wniosku, że całe nasze istnienie jest ukierunkowanym dążeniem do pewnego kresu, ujrzymy życie jako wędrówkę.