
Gotthold Ephraim Lessing
Laokoon
Jeżeli poetyczny partacz, powiada Horacy, nic więcej nie umie, poczyna malować gaj, ołtarz, strumyk wijący...
Jeżeli poetyczny partacz, powiada Horacy, nic więcej nie umie, poczyna malować gaj, ołtarz, strumyk wijący...
a drugi, Zygmunt, pisze wiersze. Wujcio czytał…
— I co powiedział, co powiedział?
— Trochę za surowo...
Basia miała wprawdzie kłopoty romansowe, ale na rodzinnej ziemi. Zajmowały one południową stronę jej serca...
Kolega mój jeden — wielki dandys, gdyż do mundurka miał zawsze białe rękawiczki — zakochał się. Oblubienica...
Chodziłem „w sławie jak w słońcu”. Gębę upozowałem na śmiertelną powagę. Trzy panienki z pensjonatu...
Podrzuciłem jej te wiersze w podręczniku geometrii, który pożyczyłem od jej brata.
— Czytała pani? — pytam...
Przechodząc w niedzielę obok redakcji „Słowa Polskiego”, zatoczyłem się jak pijany. U wejścia do redakcji...
Oczarowany tym uśmiechem, napisałem wiersz na cześć Sienkiewicza i oto ten wiersz (oj!) został przyjęty...
O szczególnej pozycji poety byli przekonani już starożytni. Horacy, a za nim później Kochanowski, pisał o tym, że poeta zyskuje nieśmiertelność poprzez swoje dzieła, które będą znane przyszłym pokoleniom (przez co zachowana zostanie też pamięć o imieniu poety). Dzieło literackie stanowić więc miało „pomnik trwalszy niż ze spiżu”. Do innej tradycyjnej (raczej z tradycji starogreckiej) roli poety jako podejmującego trud utrwalenia w pieśniach podań, mitów oraz historii wspólnoty — nawiązali później romantycy. Właśnie w romantyzmie nowe oblicze i wielką popularność zyskała też koncepcja poety-wieszcza. Romantycy stworzyli tę koncepcję, pamiętając o tym, że grecki Apollo opiekował się nie tylko sztuką, ale także wyroczniami i jasnowidzami. Romantyczny poeta miał posiadać szczególny dar przenikania do duchowej sfery rzeczywistości, a więc docierania do prawdy. Był to dar wiedzy bezpośredniej, pozarozumowej, dostępny dzięki natchnieniu; łączył się z umiejętnością prorokowania, przewidywania przyszłych wydarzeń. Szczególnie polscy romantycy widzieli siebie w roli duchowych przywódców narodu, definiujących istotę tegoż narodu oraz moralizatorów stojących na straży wskazywanych przez siebie wartości i idei.