Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
— Pan w domu? — pytał Moryc starego robotnika, który mu otwierał drzwi.
— A jest.
— Któż tam...
— Pan w domu? — pytał Moryc starego robotnika, który mu otwierał drzwi.
— A jest.
— Któż tam...
Borowiecki poszedł pomiędzy ludzi do bufetu, aby się orzeźwić, bo połknął jej słowa ostatnie, jak...
— Wziąć mi te golone pałki i zamknąć! — krzyknął jenerał. — Waść, panie Sadowski, otrąbisz mi pod...
— Dla Boga! — mówiła Oleńka unosząc się coraz bardziej — niech sobie czynią, co chcą, ale nie...
Po ich odjeździe została troska, niepokój i jakby uraza i do nich, i do pana...
Tu oczy dziewczyny poczęły ciskać błyskawice i podniósłszy głowę, postąpiła kilka kroków ku zabijakom, a...
Odwaga jawiła mu się w postaci małego, ordynarnego człowieczka, który umie giąć kark i uczyni...
Piątego dnia pobytu swego pod Tortozą, z rana, kiedy spał w kwaterze polnej przyjaciela Rybałtowskiego...
Motyw ten łączy się z innymi, takimi jak: duma, pozycja społeczna i in. Służy do wskazywania raczej opisów określonej postawy życiowej i jej konsekwencji niż krótkotrwałych stanów emocjonalnych. Postawa taka cechuje dość często bohaterów romantycznych. W III. akcie Kordiana czytamy: ,,Czegoś mi nie staje! Ludzi znać nie chcę, lecz niech się obeznam Z ziemią, piastunką ludzi!... O! ty ziemio! Byłażeś dla mnie piastunką troskliwą? po chwili ze wzgardą Niech się rojami podli ludzie plemią I niechaj plwają na matkę nieżywą, Nie będę z nimi! --- (...) O zmarli Polacy, Ja idę do was!...”