Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
— Jest ci gotowy grosz, jest! — Odechciało mu się spać nagle; od karczmy rozlegał się daleki...
— Jest ci gotowy grosz, jest! — Odechciało mu się spać nagle; od karczmy rozlegał się daleki...
Wy go nie znacie, paniczu. On mi nie mówił, po co to lub owo każe...
Waćpan może imienia zdrajcy się boisz?… Pluń na tych, co cię tak nazwą! Chodź do...
Przez drogę nie mógł się młody rycerz powstrzymać od chęci zaglądania do kolaski, a raczej...
— Nie baba to, ale wiśnia — odrzekł Kmicic. — A co mi tam… Kazali wieźć, wiozłem; kazali...
Kmicic nie odrzekł nic i tylko oczami chciał przebić ciemność, wśród której głowa i twarz...
— My też pana Kmicica nie winujem, serceż ty nasze — mówił stary Kasjan. — My wiemy, że...
Dalej: żołnierze skrzywdzili mieszczan, a on tej krzywdy dopełnił. Gorzej! Rzucił się na prezydium poniewieskie...
Tfu! Wstyd! Warcholiliśmy się okrutnie, a teraz trzeba przed cnotą i niewinnością oczami świecić… Najgorsze...
Tymczasem każde spojrzenie, każde dotknięcie ręki, każde słowo, nic nie szło na darmo, jeno musiało...
Postanowiliśmy oddzielić pokusę od samej czynności kuszenia, ponieważ z pokusą nie musi się wiązać żadne celowe działanie kusiciela. Pokusa może się rodzić w duszy jej ulegającego (lub walczącego z nią) człowieka; może ku niemu płynąć od biernego obiektu (tak często bywa w przypadku pokusy o charakterze erotycznym). Pokusę mogą budzić uciechy cielesne (np. jedzenie czy władza), ale równie często kusi nas np. zrzucenie z siebie brzemienia obowiązku, ucieczka przed wyzwaniami losu — taki jest przecież punkt wyjściowy słynnego monologu Hamleta zaczynającego się od słów „Być albo nie być...”. W tym kontekście samobójstwo stanowi rodzaj pokusy, by uchylić się przed konsekwencjami wynikającymi z kondycji ludzkiej.