Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
Hula, którego też Obrem zwano, stał już z dala, czując, że może być potrzebnym. Sam...
Hula, którego też Obrem zwano, stał już z dala, czując, że może być potrzebnym. Sam...
— To gryf!… Wyraźnie widziałem skrzydła!… — mówili Azjaci.
— Pustynia roi się potworami!… — dodał stary Libijczyk.
Ramzes...
Groza czasów, w których żyli, ukazała się Winicjuszowi w całej swej potwornej rozciągłości. Nie mógł...
A jeśli Rzym płonie z rozkazu cezara, to któż może zaręczyć, że i ludność nie...
Stojąc na wysokiej złotej kwadrydze, otoczony falą ludzką, która kłaniała mu się do stóp, w...
Kaligula, widzisz, był także szalony, i patrz, co się stało! Oto znalazł się Kasjusz Cherea...
Nagle ozwał się przeraźliwy głos mosiężnych trąb, a na ów znak otworzyła się krata naprzeciw...
Potwór to uosobione wynaturzenie; dlatego też podstawowym znaczeniem, jakie niesie ze sobą fakt jego pojawienia się jest naruszenie istniejącego (a więc „naturalnego”) porządku. W literaturze znajdujemy rozmaite konkretyzacje potworów: od bazyliszka do skomplikowanej wizji Kasprowicza, w której potwór jest po części Molochem, po części zaś personifikacją tłumu. To ostatnie skojarzenie jest zresztą dość częste ze strony tłumu oczekuje się nieobliczalności, irracjonalności działań oraz ogromnej siły. W Psalmach przyszłości Krasiński przedstawił lud jako uśpionego olbrzyma, którego nagłe przebudzenie wiązać się musi z niebezpieczeństwem. Olbrzyma należy zaliczyć potworów, podobnie jak biblijnego Lewiatana, a także wampira i upiora (jako stwory pozostające pomiędzy życiem a śmiercią i przez to naruszające „naturalny” porządek, w którym stan życia i świat śmierci powinien być rozdzielony).