Tadeusz Boy-Żeleński
Obrachunki fredrowskie
Czy mamy biadać, że zapatrzonym w lśniące końskie zady oczom poety umknął się po trosze...
Czy mamy biadać, że zapatrzonym w lśniące końskie zady oczom poety umknął się po trosze...
Fredro zasłużył na to, aby go odhrabić. Nazwijmy go, jeżeli chcecie, „obywatelem” Fredrą, nawet „towarzyszem...
Inny wypadek w Kasie Chorych na Solcu. Siedzi na ławce uboga kobieta — nędzna, no, skończona...
Wedle tej literatury eroso-psychowatej, zakonnica to młoda piękność wstępująca za kratę pod wpływem miłosnego zawodu...
Pewien profesor na prowincji, który traktował mnie jak luminarza, powiedział mi: „To takie miłe u...
Oczywiście, tak zwane krakowskie „towarzystwo” nie mogło uniknąć w wielu rzeczach znamion zaściankowości. Nie było...
Przyczyny owych buntów i niepokojów autor widzi w przemieszaniu się osób i klas społecznych, w...
Wedle naszych pospolitych prawideł byłaby to znaczna nieuprzejmość już wobec równego sobie, ba, więcej jeszcze...
Można powiedzieć, z niejakim podobieństwem, że istnieje nieuctwo elementarne, które idzie przed wiedzą: drugie, doktoralne...
Wielcy i mali mają te same przygody, te same troski, namiętności; ale jeden jest u...
Wiele wypowiedzi w tekstach literackich może służyć zdobyciu wiedzy na temat tego, jakie w różnych czasach były wyznaczniki wysokiej lub niskiej pozycji społecznej, co służyło jej zachowaniu (taką moc utwierdzającą miało często np. odpowiednie małżeństwo), jakie były możliwości zmiany tej pozycji — a jeśli takie możliwości w ogóle istniały, jakimi sposobami tego dokonywano. Hasło to wprowadziliśmy na naszą listę, aby umożliwić wskazanie fragmentów pozwalających czynić takie archeologiczno-antropologiczne obserwacje.