
Maria Rodziewiczówna
Straszny dziadunio
Jak drzewo złamane burzą, runął na pierwszy spotkany fotel, ręce wnurzył w roztargane włosy, skurczył...
Jak drzewo złamane burzą, runął na pierwszy spotkany fotel, ręce wnurzył w roztargane włosy, skurczył...
— Zabili go, tak?
— Kogo?
— Mojego brata, tego, którego zwano Czerwonym Korsarzem.
— Tak, panie kapitanie — odpowiedział...
— Nieszczęsna!
— Tak — cicho wyszeptała dziewczyna. — Jestem nieszczęsna.
Zapadła cisza, przerywana tylko głuchym łkaniem księżniczki.
— Przeklęta...
O Boże, nie — nie dawała rady — nie dawała rady! Był wieczór w atelier w mocnym...
Przyniesiono obiad i Else dowiedziała się, że jest godzina trzecia. Zrozpaczona wybuchła płaczem. A więc...
Ciężka jak kamień rozpacz ścisnęła Else w piersi. Spojrzała na wysokie okno, które, poprzecinane gęstymi...
— To nie powiedział mu pan, jak ze mną jest?
— Powiedziałem, że jest pani dość mocno...
— Jestem bliska rozpaczy — powiedziała na swój spokojny sposób. — Pomyśleć, że moje dzieci, moje biedne, nieszczęsne...
Oczy zaszły jej łzami, gdy tak stała przy oknie, wypatrując Knuta. W rogu wysokiego drewnianego...
Chce pan, Ojczulku, zapewnić sobie wieczne zbawienie? Mamy tutaj pewną rodzinę, której położenie jest doprawdy...
Rozpacz jest stanem skrajnej utraty nadziei i poczucia sensu, momentem postawienia na krawędzi, wyczerpania wszelkich sił życiowych. Może wiązać się z żałobą, ostatecznym rozczarowaniem i niekiedy (jak np. w przypadku Wertera z powieści Goethego) prowadzić do samobójstwa.