Maria Konopnicka
Nasza szkapa
I tę to naszą kochaną szkapę ojciec by sprzedać miał?
Było to w naszym rozumieniu...
      
    
    
  I tę to naszą kochaną szkapę ojciec by sprzedać miał?
Było to w naszym rozumieniu...
      
    
    
  Powynosiły się nareszcie Żydy, zaduchu w izbie narobiwszy; rondel, żelazko i moździerz stały rzędem przy...
      
    
    
  Jużeśmy do izby wrócili, bo zimnisko ze dworu gnało, a ojciec precz jeszcze perswadował matce...
      
    
    
  Jakby wichrem niesiona leciała Marysia od lasu, z wyciągniętymi przed siebie rękami: jakby wichrem niesiona...
      
    
    
  Ale Marysia, wspomniawszy na przygodę swoją, tym mocniej płakać zaczęła.
— Nie, nie! — mówiła płacząc. — Nic...
      
    
    
  Chłop był młody, trzydzieści lat może nie miał, ale zniszczony był strasznie. Żarło go coś...
      
    
    
  — Panie! — zawołał. — Panoczku! Panie miłosierdny! Rózgami siec każcie, język zakneblujcie, strawę odejmijcie, ręce i nogi...
      
    
    
  Tak patrzę ja raz przez luft we drzwiach, a miesiąc tak stał na niebie jako...
      
    
    
  Był straszny. Oczy jak pochodnie, twarz trupio ściągnięta, zęby wyszczerzone jakby do kąsania. Na ustach...
Rozpacz jest stanem skrajnej utraty nadziei i poczucia sensu, momentem postawienia na krawędzi, wyczerpania wszelkich sił życiowych. Może wiązać się z żałobą, ostatecznym rozczarowaniem i niekiedy (jak np. w przypadku Wertera z powieści Goethego) prowadzić do samobójstwa.