Halina Górska
Chłopcy z ulic miasta
Kiedy pewnego razu zapytano Franka, czym chciałby zostać, odpowiedział ponuro, patrząc spode łba:
— Bandytą.
Pan...
Kiedy pewnego razu zapytano Franka, czym chciałby zostać, odpowiedział ponuro, patrząc spode łba:
— Bandytą.
Pan...
— Czy słyszeliście, bym choć raz użył tego słowa? — żachnął się Puk.
— Nie. Wspominałeś tylko „Ludków...
— „Więc on to spisywał dzień po dniu, tu przed naszymi oczyma?” — spytał De Aquila.
„Ba...
Słuchaj, Doktorze. Coś ci powiem. Wiedziałeś, że zwierzęta umieją mówić?
— Wiem, że potrafią to papugi...
Jest słowo stwórcze — to, które było na początku według Ewangelii Jana oraz słowo poetyckie — również tworzące światy. Poeci romantyczni chętnie odwoływali się do tej pierwotnej, ewangelicznej boskiej mocy słowa. Byli jednak i sceptycy, którzy, jak Hamlet w książkach widzieli tylko pustkę słów („Słowa, słowa, słowa”) nie docierających do istoty rzeczywistości. Słowo łączy się więc tematycznie z hasłami takimi jak stworzenie, twórczość, poeta, literat, książka. W romantyzmie trwała dyskusja nad etymologią nazwy Słowian; jedni uważali, że pochodzi ona od sławy, inni, że od słowa (pierwsza koncepcja podkreślała w ukształtowaniu słowiańskiej tożsamości rolę walecznych, bohaterskich czynów orężnych, druga — rolę poetów).