Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 454 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Maria Konopnicka
Onufer
Jakub spojrzał na mnie z namysłem, tabakierkę dobył i, zanurzywszy w niej swoje wyschłe, sękate...
Maria Konopnicka
Podług księgi
Tym razem wszakże wymowa pana nadzorcy nie znalazła odpowiedniego zastosowania. Cygan bowiem zaraz po egzekucji...
Józef Ignacy Kraszewski
Anafielas. Pieśń II. Mindows
Józef Ignacy Kraszewski
Anafielas. Pieśń II. Mindows
Józef Ignacy Kraszewski
Litwa za Witolda
Wiadomość o wstrzymaniu się posłów z koronami, o niemożności niezwłocznego przyprowadzenia do skutku zamiarów swoich...
Józef Ignacy Kraszewski
Pogrobek
— Toć i my nie poganie!
— My też do pokuty czas mamy.
— Co ty wiesz! — ofuknął...
Józef Ignacy Kraszewski
Pogrobek
— Dobrze to mówić — poczęła trochę ochrypłym głosem. — Ja wszystko wiem! Będzie kto słaby, konający, a...
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
— Pieśni ty moja, pieśni! Ptaszyno moja złota, tyś jak woda żywota, wskrzeszasz z śmiertelnej pleśni...
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Jeszcze spór trwał o to, kto winien, że dziewki nie obroniono, Ludek chciał zgromadzić swoich...
Motyw: Śmierć
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).