Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom pierwszy
Już prawie miał dosiąc otworu, gdy nagle jakiś szmer dał mu się słyszeć we wnętrzu...
Już prawie miał dosiąc otworu, gdy nagle jakiś szmer dał mu się słyszeć we wnętrzu...
Mówił z widocznym roztargnieniem, o czym innym myśląc, a wzrok jego coraz przenikliwiej i głębiej...
— I więcej nigdy już pan ojca swego nie widział?
— Raz już tylko po tym ostatnim...
Andrzej Korczyński razem z przyjacielem swym, Jerzym Bohatyrowiczem, zniknął ze świata, a wnet po ich...
A w tym miejscu odezwał się faraon:
— „O promieniejący na niebie! Pozwól, ażebym wstąpił do...
— Co tam grób… głupstwo… sentymentalizm!… — mruknął Geist. — W naturze nie ma grobów ani śmierci; są...
Chciał coś czytać, ale nie chciało mu się pójść do biblioteki po książkę; więc położył...
Raz przywidziało mu się, że leży na wysokim katafalku, i zaczął myśleć o śmierci. Zdawało...
Od tej wizyty doktora pan Ignacy sam zaczął zeznawać, że jest z nim niedobrze.
„To...
Coś jakby zawadzało mu w lewym płucu.
„Astma?… — mruknął. — Muszę ja się na serio wziąć...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).