Edgar Allan Poe
Rękopis znaleziony w butli
Zrozumienie przerażeń, które padły na me zmysły, uważam za niemożliwość, a jednak ciekawość zajrzenia do...
Zrozumienie przerażeń, które padły na me zmysły, uważam za niemożliwość, a jednak ciekawość zajrzenia do...
Lęk jego wciąż się wzmagał. Starał się, ale nie mógł przekonać siebie samego, że lęk...
A potem wzrok mój upadł na siedem wielkich świateł, utwierdzonych na stole. Zrazu przybrały postać...
Wyrok zapadł — i zdawało mi się, że od owej chwili upłynęło sporo czasu. Mimo to...
Opowiadano sobie o tutejszych więzieniach rzeczy niestworzone, które zawsze uważałem za bajki — a jednak tak...
Ujrzałem jasno zgotowany mi los i winszowałem sobie szczęśliwego trafu, który mię ocalił. Jeszcze krok...
Uniosłem oczy ku górze i jąłem badać strop mego więzienia. Był trzydziestu lub czterdziestu stóp...
Nie omyliły się moje rachuby — męki moje nie spełzły na niczym. Po pewnym czasie uczułem...
Śmierci pod postacią męki — wydarłem się jeno po to, aby stać się łupem czegoś, co...
Następnie wzrok mój padł na siedem wielkich świec ustawionych na stole. Zrazu miały one wygląd...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).