Władysław Stanisław Reymont
W porębie
Znał on to wszystko dobrze, znał, jak znał każdy rów, każdą suszkę, każde prawie grubsze...
Znał on to wszystko dobrze, znał, jak znał każdy rów, każdą suszkę, każde prawie grubsze...
Myśl zbierała z tego krajobrazu smutek, w którym było coś chronicznie kataralnego — i mglisto, niejasno...
Był to mały chłopak, mający około czterech lat, nędzny i chudy, odziany mimo upału w...