Henryk Sienkiewicz
Quo vadis
I czy dasz wiarę, że się bał? Bał się naprawdę! Brał moją rękę i przykładał...
I czy dasz wiarę, że się bał? Bał się naprawdę! Brał moją rękę i przykładał...
I ten Lig, który zabił Krotona, wydawał mu się w tej chwili rzeczywiście jakąś nadludzką...
I zmartwiał! Albowiem przez drzwi cubiculum ujrzał olbrzymią postać Ursusa.
Na ów widok uczuł, że...
Lecz poprzednie uniesienie wyczerpało go tak, że nie mógł mówić i dziękował jej tylko oczyma...
Chilo jednak, który pragnął się na wszelki wypadek zabezpieczyć, nie przestawał obrzydzać w dalszym ciągu...
Chilo zbladł. W pięknej twarzy Winicjusza tyle było zimnej zawziętości, iż ani chwili nie mógł...
Mogła to być i zorza ranna, gdyż godzina była późna, dzień zaś czynił się wcześnie...
Tu umilkł i podniósłszy twarz zdawał się wpatrywać w coś dalekiego i strasznego. A wtem...
Inni naradzali się między sobą, jak odwrócić niebezpieczeństwo, nikomu bowiem nie było tajnym, że gdyby...
Przebaczenie, jakie otrzymali, nie tylko nie rozzuchwaliło ich, nie tylko nie rozluźniło karności, ale nigdy...
Często łączy się z przemocą lub jej groźbą; odgrywa duże znaczenie przy podejmowaniu przez bohaterów pewnych działań lub powstrzymywaniu się od nich. Strach mogą też budzić potwór czyli upostaciowione wynaturzenie, naruszenie norm. Lękiem reagujemy też na odmianę potwora, jaką jest sobowtór.