Honoré de Balzac
Wielki człowiek z prowincji w Paryżu
Sumienie, mój drogi, to kij, który każdy bierze, aby nim grzmocić sąsiada, ale którym nigdy...
Sumienie, mój drogi, to kij, który każdy bierze, aby nim grzmocić sąsiada, ale którym nigdy...
Czyż to nie jest pokrzepiający wiatyk: kłaść co wieczora głowę na poduszce, mogąc sobie rzec...
Ten człowiek jest kłębkiem wężów, które by chciały od siebie uciec, lecz splątały się wzajemnie...
Przyznam się szczerze: rozkazał mi to uczynić jakiś głęboki głos wewnętrzny, całkiem różny od tego...
To co się działo w mej głowie było wszelako może równie subtelne jak najzręczniejszy sofizmat...
I jakkolwiek obiecywałem sobie nic wcale nie powiedzieć — nic dodać, nic nie powtórzyć, jednakowoż, przenieść...
Za pomocą tego hasła wskazujemy sytuacje rozmaitych wyborów moralnych, momenty wejrzenia w siebie i refleksji na temat dobra i zła - refleksji, które jeszcze nie są wyrzutami sumienia. Warto też prześledzić, jakie bywały wyobrażenia na temat tego, czym jest sumienie, w jaki sposób formuje się lub jest dane człowiekowi oraz - po czym poznajemy, że ktoś „nie ma sumienia”.