Artur Gruszecki
W kraju palm i słońca
— Panowie z kraju?… Bo ja jestem empregado publico nad tutejszą szkołą.
— Ile dzieci uczęszcza? — pyta...
— Panowie z kraju?… Bo ja jestem empregado publico nad tutejszą szkołą.
— Ile dzieci uczęszcza? — pyta...
— Ojciec, a dzieci chodziły do szkoły?
— To się wie, a bez cóż by nie?
— I...
Elementarz, zastosowany do stosunków brazylijskich, jest bardzo potrzebny i konieczny. Mała stąd pociecha, że Brazylijczycy...
Miejsce, w którym uczniowie mają pobierać nauki często było opisywane. Przykłady możemy znaleźć we wszystkich epokach: od Syzyfowych prac Żeromskiego, do Ferdydurke Gombrowicza. Swoje doświadczenia w szkółce prowadzonej przez księdza wspomina też Gustaw w Dziadach Mickiewicza. Szkoła jest pewnego rodzaju miniaturą społeczeństwa, uczniowie muszą zmierzyć się w niej (jak w pewnego rodzaju laboratorium) z problemami, które czekać ich będą w dorosłym życiu. Niekiedy doświadczenia takie są wyjątkowo okrutne, jak to zostało pokazane w powieści Roberta Musila Niepokoje wychowanka Törlessa. Wśród haseł powiązanych tematycznie ze szkołą można wymienić również: dzieciństwo, nauczyciela, nauczycielkę.