Giovanni Boccaccio
Dekameron, Dzień czwarty
Młoda dzieweczka, strapiona nad miarę, pełna niepewności, już się o nic pytać nie śmiała, jeno...
Młoda dzieweczka, strapiona nad miarę, pełna niepewności, już się o nic pytać nie śmiała, jeno...
Na podłodze, na nędznym tapczanie leżały dwa nagie trupy: olbrzymiego starca i Makryny — zbroczone obficie...
Pociąg stanął. Zaniepokojona służba długo szukała sprawcy alarmu; nie wiedziano, z którego wagonu wyszedł sygnał...
Zanurzyłem rękę w najbliższą, błądząc palcami w ciemności. Wtem natrafiłem na jakiś twardy, gładki przedmiot...
Inspektor wyważył nogą drzwi i wszedł do środka. Lecz w tejże chwili cofnął się z...
Hrabia nabrał na tym miejscu dość zagadkowego przekonania: zdawało mu się, że nie jest sam...
Żeby nie to ludzkie litowanie, to byśmy i nie czuli tak bardzo, że matka umarła...
Tak narzekali i litowali się dobrzy ludzie, a tymczasem przywiązany do krokwi dachu wisiał trup...
Trupy leżały, jak los zdarzył. Na ramieniu jakiegoś silnego mężczyzny z wyszczerzonymi zębami opierała się...
Ciało człowieka zmarłego, będące namacalnym znakiem obecności śmierci budzi automatycznie przerażenie, strach, narusza porządek egzystencji i aby ów porządek przywrócić, należy poddać trupa odpowiednim zabiegom i ukryć jego rozkład przed oczami żyjących. Wiąże się z tym wiele obrzędów (balsamowanie lub kremacja, złożenie do grobu. (zob. też: śmierć, żałoba, pogrzeb, grób, cmentarz, gotycyzm). Fantazmatyczne twory takie jak upiór, czy wampir budzą przerażenie, ponieważ są trupami „niedoprowadzonymi do porządku”. Naruszenie porządku stanowi też pojawiający się żyjącym duch — to, że nie podążył on za swoim ciałem do innej rzeczywistości, oddzielonej od świata żyjących stanowi rodzaj egzystencjalnego skandalu.