Kazimierz Deczyński
Żywot chłopa polskiego na początku XIX stulecia
Bolesno mi było widzieć codziennie tysięczne gwałty włościanom wyrządzone, których opisanie wiele miejsca tu zabrałoby...
Bolesno mi było widzieć codziennie tysięczne gwałty włościanom wyrządzone, których opisanie wiele miejsca tu zabrałoby...
Konstantyn Iłowiecki, opat łędzki, obrany był na jeneralnej kapitule komisarzem większością wotów.
Rogaliński, podówczas opat...
To się dzieli na: plebanów i proboszczów, curam animarum trzymających, do których rzędu należeć powinni...
Biskupi łacińscy mieli z dawna i mają ten zaszczyt w Polsce, że są oraz i...
Mówią pospolicie, że suknia nie ma nic do obyczajów; oj ma; i bardzo wiele! Skoro...
Deputaci w wszystkich kompanijach publicznych czczeni byli pierwszemi miejscami; największy pan nie podsiadł deputata z...
Promocyja do patronizacyji zależała od aplikacyji i łaski pryncypała. Kiedy agent został patronem, brał patent...
Każdy pieczętarz miał sekretarza, który przywileje królewskie pieczętował i na nich się podpisował. Ten urząd...
Instygator konsystorski nazywał się fiskalis; dawano mu tytuł venerabilis, choć czasem bywał świecki człowiek, mający...
Takie tamowania activitatis całej Izbie często się zdarzyły; nawet gdy poseł mówiący nieostrożnie jakie słowo...
Zadaniem urzędnika jest służyć utrzymaniu porządku w państwie (poprzez pracę na rzecz rozmaitych tworzących je instytucji). W pewnym sensie, nawet gdy chodzi o urzędnika niskiej rangi, uosabia on ów porządek oraz prawo wyznaczające reguły zachowania ładu społecznego. Szczytność funkcji urzędnika jest zagrożona skażeniem, gdy porządek państwa nie jest uznawany za sprawiedliwy przez społeczeństwo, którego dotyczy. Osobiste pokusy czyhające na urzędnika to m.in. możliwość wbicia się w pychę z powodu posiadanej władzy, a także przyjęcie postawy służalczości wobec przełożonych (zjawisko to ukazane zostało w Dziadach Mickiewicza w związku z postacią Senatora i otaczających go urzędników). Niebezpieczeństwem pochodzącym z innego porządku jest zbytnia uległość wobec racji rozumu, a zapominanie o „sercu” , czyli o współczuciu wobec sytuacji bliźnich, ludzkiej solidarności.