Zygmunt Krasiński
Listy wybrane
Przypominam sobie, że raz w Rzymie, w piękny ranek lutowy, woniejący fiołkami, byłem na cmentarzu...
Przypominam sobie, że raz w Rzymie, w piękny ranek lutowy, woniejący fiołkami, byłem na cmentarzu...
Ciężką szkołę doświadczenia przejść trzeba, żeby umieć wytrwać, a nie zacofać się i nawzajem trzeba...
Powinnaś wiedzieć, rozumieć i wierzyć — wierzyć, piszę, na ostatku, bo jestem pewna, że daleko lepiej...