 
      
    
    
  Stefan Grabiński
Puszczyk
Na świecie weselił się skąpany w czerwieni zachodzącego słońca pogodny, jesienny odwieczerz. Krwawe pasma światła...
 
      
    
    
  Na świecie weselił się skąpany w czerwieni zachodzącego słońca pogodny, jesienny odwieczerz. Krwawe pasma światła...
 
      
    
    
  Po wieczerzy Catalina, utrudziwszy stare kości całodziennym bieganiem po mieście, poszła do kuchni i natychmiast...
 
      
    
    
  I teraz oto z dala noc idzie: dalekie, jasnoniebieskie lasy sczerniały i rozpływają się w...