Wacław Berent
Ozimina
Skończyło się rychło na tym, że w rękach hrabiego znalazła się książeczka czekowa, a jedna...
Skończyło się rychło na tym, że w rękach hrabiego znalazła się książeczka czekowa, a jedna...
Pewien czołowy francuski pisarz neo-katolicki pojechał z odczytami do Ameryki. Przyjmowano go bardzo serdecznie. Po...
Przystąpiłem bezzwłocznie do operacji. Mając wprawę w hipnotyzowaniu, za dwie minuty wprawiłem go w stan...
U prostych ludzi wreszcie wytworzyła się legenda o tajemniczym pojawieniu się ducha nieboszczki, którą różni...
— Chętnie zaspokoję twą ciekawość, kapitanie — odrzekłem, podając mu list — list ten przyniosła mi w pysku...
Więc spytałem, czy taka Polska jest to Jaźń lub raczej Gnoza wewnętrzna — to, co u...
Winne były temu złowabne nimfy w postaci świerszczy, które mnie wiodły wciąż w swej kompanii...
Tu zaczęto Zmierzchoświta pytać, ile jest prawdy w tym, co głosi Ariaman: iż Tatry dotykają...
— Dlaczego boisz się umierać? — zapytała Ania spokojnie.
— Bo… bo… o… nie boję się, że się...
Na długo przed Strasznymi Dniami rybacy wyłowili z rzeki sieć, a w niej wzdęte ciało...
Pod hasłem tym chcieliśmy zebrać relacje o wierzeniach nie do końca ściśle powiązanych z religią, często wyrastających z tradycji ludowej. Należą do nich np. przekonania żywione na temat kontaktów zmarłych ze światem żyjących (wiara w duchy, upiory), czy tradycje dotyczące odczytywania jako omen znaków takich jak pojawienie się komety, zaćmienie słońca, anomalie pogodowe i in. (zob. też: zabobony).