
Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 433 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
— Po prawdzie, taka szkoła nam na nic… Mój Jadam całe dwa roki chodził do Woli...
Kosiarze ruszyli gęsiego, wyprzedzani przez Józkę wlekącą tykę. Kto pacierz mruczał, kto się jeszcze przeciągał...
Wszystek świat pogrążał się w głębokiej cichości odpoczywania.
Na wsi gasły światła jedne po drugim...
A cała wieś była na łąkach. Sianokosy szły nieprzerwanie, od samego świtania, skoro jeno pierwsze...
Zmierzali się ku wsi. Rozciągnęła się w poprzek pól, na łagodnym skłonie pod słońce leżała...
aż pewnej niedzieli, po całych tygodniach tej męki niewypowiedzianej, gwizdnął na psa i poszedł za...
— Przyłęk! Jezus Maria! Przyłęk! Jezus! — wykrzykiwał w uniesieniu.
Przykucnął pod drzewem i ogarnął ten Przyłęk...
Wieś pełna była cichości świątecznego odpoczynku.
Przed chałupami, wśród opłotków, na podwórzach, przy studniach myli...
— Dawno pan prowadzi cegielnię? — zagadnął Karol.
— Sześć lat bez mała.
— A przedtem? — zapytała z uśmiechem...
Motyw służy do wskazywania na fragmenty o tematyce sielskiej, a także na te, które charakteryzują specyfikę życia wiejskiego, przeciwstawianego często egzystencji miejskiej (zob. też: chłop, gospodarz, gospodyni, sarmata, sielanka, miasto).