Charles Dickens
Opowieść wigilijna
— Widocznie nie wierzysz we mnie? — zagadnął duch po chwili.
— Nie wierzę — odpowiedział Scrooge.
— Jakiegoż pragniesz...
— Widocznie nie wierzysz we mnie? — zagadnął duch po chwili.
— Nie wierzę — odpowiedział Scrooge.
— Jakiegoż pragniesz...
Pamiętajmy, że profesorowie, czynownicy i w ogóle wszyscy ajenci carscy dążą podstępnie do wydania ludowi...
Wtem przez drzwi wpółotwarte pokazała się Dziwa, która w rękach trzymając kosy, zadumana plotła je...
Justyna spojrzała w górę i wyobraźnia ukazała jej pod gwiazdami postać kobiety ze złocistymi włosami...
Za samo przypuszczenie, że tak stać się mogło, za minutę słabości zmysłów i serca wstydziła...
„Geist jeden, ja drugi, Ochocki trzeci… Ze dwu jeszcze znajdziemy i za cztery albo pięć...
W Ogrodzie Botanicznym było cicho i prawie pusto, Wokulski wyminął studnię i z wolna począł...
Zdawało mu się, że widzi żonę swoją w oknie górnego pokoju, nasłuchującą turkotu bryczki.
— Heluniu...
— To być nie może! — mruknął Wilski, otrząsając się z marzeń i powstając z szezlonga. — Pani...
Pod hasłem tym zbieramy zarówno fragmenty, w których deklarowana jest lub uzasadniana wiara w możliwość dostąpienia wizji, jak również konkretne opisy samych wizji. Jako wizję rozumiemy doznanie we śnie lub na jawie pewnego rodzaju syntetycznego obrazu rzeczywistości, który staje się następnie podstawą wiedzy i może kierunkować działania ludzkie (zob. też prorok, proroctwo). Warto zaznaczyć, że od przywódcy oczekuje się również, żeby posiadał wizję (niekoniecznie pochodzącą ze źródeł nadprzyrodzonych) — dotyczącą sprawowania przez siebie rządów i celów. które zamierza osiągnąć kierując społecznością ludzką.