 
      
    
    
  Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Bracia Dalcz i S-ka, tom drugi
Tak, boskość, bo rządzenie ludźmi, żonglowanie nimi jak kukiełkami z celuloidu, jak kolorowymi kulkami, to...
 
      
    
    
  Tak, boskość, bo rządzenie ludźmi, żonglowanie nimi jak kukiełkami z celuloidu, jak kolorowymi kulkami, to...
 
      
    
    
  Psychoza tłumu jest takim samym kataklizmem, jak trzęsienie ziemi czy orkan. Psychoza kryzysu. A przecie...
 
      
    
    
  — Służę ci. Pozwól, że ci przedstawię: pan Dyzma, pan minister Jaszuński.
Dyzma skurczył się w...
 
      
    
    
   
      
    
    
  Niby największa praca spadnie na tego dyrektora Wandryszewskiego, ale przecie i on sam będzie musiał...
 
      
    
    
  On sam zresztą zaprzyjaźnił się z panem prezesem na dobre. Oczywiście stykając się z nim...
 
      
    
    
  — Uważaj: kto mnie w drogę włazi, mnie, Nikodemowi Dyzmie, tego zawsze diabli wezmą. Rozumiesz?
Wychylił...
 
      
    
    
  Zdawał sobie jasno sprawę z rozmiarów zaszczytu, jaki go spotkał. On, Nikodem Dyzma, mizerny urzędniczyna...
 
      
    
    
  — Cicho, baby! — huknął Prokop szczerze oburzony. — Ot, czas znalazły na swoje babskie kłótnie. A do...
Jest to zwierzchnictwo nad innymi, przywilej (lub zdolność) rządzenia innymi. Rodzi się z niej pokusa nadużyć: stosowania przemocy, czy też pychy. W literaturze spotykamy wiele przemyśleń na temat władzy, jej źródeł i legitymizacji oraz odpowiedzialności związanej z jej sprawowaniem (zob. też: król, przywódca, urzędnik, sędzia i itp.)