
Władysław Stanisław Reymont
Lili
Ale pamiętasz, jak jeździliśmy w Wieluniu z benefisem?
— Pamiętam, ale cóż to ma do naszej...
Ale pamiętasz, jak jeździliśmy w Wieluniu z benefisem?
— Pamiętam, ale cóż to ma do naszej...
„O Marianno! i w twoim własnym sercu obudzi się głos nieprzyjaciela. Przyjdą czasy, gdzie poczujesz...
Tylko bez tych historii… Widziałem już Marynię trochę inaczej… Wtedy, w nocy, com przyszedł...
On, który tylu ich zwyciężył i podeptał, czuł się teraz zwyciężonym i podeptanym. Nie zwyciężyli...
Oficer ten, niedawny rekrut, dość lekkomyślny, posiadał w tej chwili za cały majątek talara otrzymanego...
„Jeszcze trochę, a też będziemy zdychać na ulicy. Wszystkich nas to samo czeka”. Tak mówi...
— Jak to: dlaczego? Ponieważ pan nie wie, co robić ze wspomnieniem tej niepoczytalnej chwili, kiedy...
— Widzisz! I nie chciała być twoją żoną, bo się wstydziła pokazać z tobą na ulicy...