 
      
    
    
  Henryk Sienkiewicz
Krzyżacy, tom drugi
Każdy żyje jutrem, każdy coś zamierza i coś układa sobie na przyszłość, a Zbyszkowi jutro...
 
      
    
    
  Każdy żyje jutrem, każdy coś zamierza i coś układa sobie na przyszłość, a Zbyszkowi jutro...
 
      
    
    
  Pod zamkiem rozległ się ryk i płacz stu tysięcy ludzi — i pomieszał się z ponurymi...
 
      
    
    
  — Oto zebraliśmy się razem krewni i przyjaciele, którzyśmy ci na ratunek, wdzięczna panno, iść chcieli...
 
      
    
    
  Gdy pan Zagłoba znalazł się wreszcie sam na sam z Wołodyjowskim, naprzód począł mrugać znacząco...
 
      
    
    
  — Drohojowska węgierska śliwka, istna węgierska śliwka! Ale tamten orzeszek!… Dalibóg, żebym miał zęby!… chciałem rzec...
 
      
    
    
  Pan Michał mając pozwolenie jechania, którędy by chciał, jechał na Częstochowę i na Anusin grób...
 
      
    
    
  Dzień wstał blady i oświecił kupę gruzów w Wołmontowiczach, zgliszcza domów, zabudowań gospodarskich, popalone lub...
 
      
    
    
  A zaś między zbrojnymi ludźmi, między szlachtą, między gromadami niewiast chodziła żałobna panna Aleksandra, blada...
 
      
    
    
  — Jeśli jej Bóg jest wszechmocny, tedy rządzi życiem i śmiercią; a jeśli jest sprawiedliwy, tedy...
 
      
    
    
  Jakoż nie pomogły ofiary składane w świątyniach, modły i wota, jak również sztuka lekarska i...
Jest to zarówno stan osoby przeżywającej stratę, jak również okres, w czasie którego porządek życia wspólnoty (np. rodziny), naruszony przez śmierć jednego z jej członków, powinien powrócić do równowagi. Szczególny przypadek żałoby — nie mającej jednego obiektu (jakim jest osoba zmarła), ani nie znającej kresu — stanowi melancholia. Jest to żałoba wynikająca z rozpoznania całościowego obrazu świata oraz kondycji ludzkiej jako naznaczonej przez śmierć.