
Helena Mniszkówna
Trędowata Tom pierwszy
Idąc pomiędzy krzewami róż, wchłaniała śliczny zapach, z rozkoszą zatapiając głowę w masie aksamitnych kwiatów...
Idąc pomiędzy krzewami róż, wchłaniała śliczny zapach, z rozkoszą zatapiając głowę w masie aksamitnych kwiatów...
Z więzią kwiatów wyszła z parku do ogrodu owocowego i tu krzyknęła z zachwytem. Wspaniale...
Zacisnął zęby. Chciało mu się splunąć. Myśląc o kobiecie z sutereny, jednocześnie wspominał swoją żonę...
Nie musiała mu tłumaczyć dlaczego. Zapach już wypełniał pokój — bogaty, ciepły zapach, zdający się emanować...
Już możesz patrzeć — powiedziała Julia.
Spojrzał na nią, ale przez moment prawie jej nie poznał...
Wracając, spostrzegłem, przypomniałem sobie nagle ukryty dotąd obraz, do którego zbliżył mnie, nie dając mi...
Te znienawidzone schody, przebywane zawsze tak smutno, wydzielały zapach lakieru, który poniekąd wchłonął i utrwalił...
Były to owe prowincjonalne pokoje, które — tak jak w niektórych okolicach całe strefy powietrza albo...
Kiedy w chwili wyjścia z kościoła ukląkłem przed ołtarzem, uczułem nagle, wstając, że z głogów...
Noc była cudowna, słowiki rozśpiewywały się coraz tęskniej, aż im zaczęły odpowiadać z nadrzecznych gąszczów...