Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
— Na ostatek opowiem jeszcze jedną historię, krótką, bo mi pilno tańcować, a i dzieuchy krzywe...
— Na ostatek opowiem jeszcze jedną historię, krótką, bo mi pilno tańcować, a i dzieuchy krzywe...
— I nikogo panu nie będzie żal? nikogo? — dodała ciszej i zaczęła bić powiekami i przysłaniać...
Moment oficjalnego podjęcia decyzji o ślubie bywa osobnym rytuałem.