
Tadeusz Boy-Żeleński
Zmysły... zmysły...
Dysputowano w towarzystwie na temat tej sztuki; jakiś pan architekt (po paru wódeczkach co prawda...
Dysputowano w towarzystwie na temat tej sztuki; jakiś pan architekt (po paru wódeczkach co prawda...
I teraz zaczęłam mu opowiadać, jak zostałam przyjęta w Moor House, jak otrzymałam posadę nauczycielki...
Macocha téż udawa[ł]a z tom, że sie cieszo straśnie. Ale nojbardziéj to jim...
Don Fernand wszedł do sali w zwyczajnym ubraniu, towarzyszył mu krewny Luscindy tylko, resztę orszaku...
— Widzisz, tageź jo, lubił, k(u)ochoł, a p(u)epatrz, co ci za świństwo...
Było to brzydko z mej strony, bo mój pomocnik, nieoceniony skądinąd człowiek, był skłonny do...
Było to doprawdy niedbalstwo, bo mój pierwszy oficer, dzielny człowiek pod każdym względem, padał często...
Rano pokazało się, że nie przyszli — i coś cierpkiego zawadzało każdemu w sercu. Ludzie mieli...
Pan de B…, spostrzegłszy, że pan Barthe jest zazdrosny o swoją żonę, rzekł: „Pan, zazdrosny...
Pana N…, który wydał świeżo dzieło bardzo udatne, namawiano, aby wydał drugie, które przyjaciele jego...
Bywa kołem zamachowym szeregu zdarzeń, napędzając ludzi do działania. Za pomocą tego hasła zwracamy uwagę na te momenty w tekście, w których zazdrość jest raczej siłą kierującą postępowaniem niż tylko uczuciem.