Henryk Sienkiewicz
Potop, tom drugi
— Bóg patrzy na intencje moje — mówił dalej — i na sądzie mi je policzy… Ale jeśli...
— Bóg patrzy na intencje moje — mówił dalej — i na sądzie mi je policzy… Ale jeśli...
— Zdrętwiałem i ja, miłościwy panie! Wodęm na łeb lał, by nie oszaleć. Ale się dusza...
— Mróz mi mentem pomieszał, miłościwy panie — rzekł — bom zapomniał jednej wieści powiedzieć, że taki syn...
— Doszły mnie słuchy, iż między towarzystwem jest zamiar zaraz po zdobyciu zamku księcia wojewodę wileńskiego...
Bo prócz tego, jako Oresta erynie, tak jego szarpały wyrzuty sumienia, a nie było nigdzie...
— Bogusławie! Bogusławie! — powtarzał książę, chodząc po tykocińskich komnatach — jeśli brata nie chcesz ratować, to ratuj...
— Nie żyje zdrajca i sprzedawczyk!
— Tak jest — rzekł ponuro Charłamp. — Ale jeśli sponiewieracie ciało jego...
— Lecz ty, nieszczęśniku, czemuś to dla niego ojczyzny i pana odstąpił?
— Dawajcie go sam!… — ozwało...
— Mości panie — rzekł na to Kmicic — łeb szlachecki to rejestr, na którym coraz inna ręka...
— Pomiarkuj się waść!… Desperacją nic nie wskórasz!…
— Ja nie desperuję — odrzekł Kmicie — jeno mi jego...
Pod hasłem tym zbieramy charakterystyczne opisy sytuacji, w których zostało zawiedzione czyjeś zaufanie (przykładem jest np. zdrada miłosna), jak również opisy zachowań traktowanych jako zdrada ideałów. Istnieje wreszcie zdrada polityczna (mająca więcej wspólnego z obowiązkiem, niż po prostu czyimś zaufaniem).