Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
— Ale przyznaj, waćpani dobrodzika, żeś nie bez jakowychś ukrytych zamiarów te sikory tu przywiozła. Setne...
— Ale przyznaj, waćpani dobrodzika, żeś nie bez jakowychś ukrytych zamiarów te sikory tu przywiozła. Setne...
Po drodze dowiedziałem się, że w jednym ałusie przymorskim przemieszkuje jedna z żon Tuhaj-beja z...
— Rada bym nieba przychylić waćpani i waćpannom! Okrutniem wam rada! Dobrze, że jakowa przygoda nie...
— Niech żyje pan Wołodyjowski!
— Niech żyje obrońca nasz! Najsławniejszy kawaler!
— Vivat Wołodyjowski! Vivat!
Basia słuchała...
— Ba — rzekł Wołodyjowski — i żoniska muszą być niespokojne; na tę myśl sen odbiega.
— Modlą się...
— Bo prawdę rzekłszy, okrutnie nam dobrze ze sobą i tak myślę, że gdyby jedno z...
— A wie ona już o wojnie? — zapytał pan Zagłoba.
— Wie, wie, bo przy niej najpierwej...
A żonaty jesteś?
— Pewnie, że żonaty! Ja jestem Kowalski, a to jest pani Kowalska, innej...
pan Andrzej zaś, duszą i sercem stojąc przy królu, starostwem upickim nagrodzon, żył długo w...
Gdybyś doszedłszy męskich lat zaślubił umiłowaną niewiastę, wolałbyś, by ci została wierną do śmierci. A...
Charakter tej roli społecznej stawia żonę zawsze w relacji do męża; czyny kobiety nazywanej tym mianem oceniane są pod kątem wypełniania społecznie określonych obowiązków wobec mężczyzny, z którym tworzą razem parę małżeńską (por. określenie „zła żona”; tytułowa postać z Żony modnej Krasickiego również ukazana jest głównie pod kątem utrapień, jakich swym zachowaniem i zachciankami przysparza mężowi).