Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
Właśnie chciała się z mężem naredzić i coś niecoś pogadać przódzi o tej sprzedaży, ale...
Właśnie chciała się z mężem naredzić i coś niecoś pogadać przódzi o tej sprzedaży, ale...
Antek usiadł na jakichś workach pod okienkiem, dwojaki wziął pomiędzy kolana i łakomie pojadał kapustę...
Co się tam działo w Hanczynej duszy przez te długie dnie i noce, od tej...
Jakoż i tak było, bo ano od dnia pogodzenia się z żoną, na co tak...
z drugiej strony domu, z mieszkania Stachów, rozbrzmiewały ostre głosy kłótni, wyrzekań i piski dziecińskie...
A nie zechce Antek robić, to i tak po proszonym nie pójdę, do przędzenia się...
— Nie było się to przyżenić, zawżdy pięć morgów…
— I zawszony kożuch po nieboszczyku. A mnie...
Nacierzpiała się ona, nacierzpiała! Mało tego bowiem, że o bele co krzyczał i słowa dobrego...
I z wolna, z wolna, kołująca jeszcze, pełna wahań wstawała w niej niezmożona chęć zgody...
Dopiero we wstępną środę, w Popielec, nie szykując nawet śniadania, ogarnęła się, jak mogła najlepiej...
Charakter tej roli społecznej stawia żonę zawsze w relacji do męża; czyny kobiety nazywanej tym mianem oceniane są pod kątem wypełniania społecznie określonych obowiązków wobec mężczyzny, z którym tworzą razem parę małżeńską (por. określenie „zła żona”; tytułowa postać z Żony modnej Krasickiego również ukazana jest głównie pod kątem utrapień, jakich swym zachowaniem i zachciankami przysparza mężowi).